Droga

Wybieram drogę, droga wybiera mnie

iść prosto przed siebie to najprostsza rzecz pod słońcem

jak, a nie dokąd

nie umiem ominąć kamieni

potykam się, bo wciąż czegoś szukam

po prostu iść

iść

„Człowiek Tao”

Człowiek, w którym Tao

działa bez przeszkód

nie wyrządza krzywdy

żadnemu stworzeniu

swoim postepowaniem.

A jednak nie myśli o sobie,

że jest „dobry” czy „łagodny”.

 

Człowiek, w którym Tao

działa bez przeszkód,

nie dba  o własną korzyść,

ale nie gardzi tymi, którzy o nią dbają.

nie walczy o każdy grosz

i nie robi tez cnoty z ubóstwa.

kroczy własną drogą

bez niczyjej pomocy

i nie chwali się,

że sam sobie radzi.

Choć nie idzie za tłumem

nie pomstuje na tych, którzy to czynią.

Stanowiska i zaszczyty

nie robią na nim wrażenia.

Niełaska i i niesława

nie odstraszają go.

Nie we wszystkim doszukuje się

dobrego i złego,

nie zawsze wybiera między „tak” i „nie”.

Dlatego właśnie w dawnych czasach mawiano:

„Człowiek Tao

Pozostaje nieznany.

Cnota doskonała

Niczego nie tworzy.

Nie-ja

Jest prawdziwym ja.

A największy z ludzi

To Nikt”.

 

Chuang Tzu

(xvii. 3)

Thomas Merton, „Droga Chuang Tzu”, przekład Mieczysław Godyń, wydawnictwo WAM, Kraków 2005, s. 99-100.

 

Oduczyć się raz na zawsze krytykowania idących innymi drogami:

mądrych, bo są mądrzejsi

głupców,  bo są bezmyślni

głupcy mają prawo do głupoty

szydzący z nich jest taki sam.