Veracruz, 12 VI 1961.
Wielce Szanowny i Drogi Panie,
Ukończyłem właśnie w zeszłym tygodniu część pierwszą cyklu powieściowego p.t. „ Nowa baśń” i posłałem ją już do PIW’u. Jakkolwiek literatura polska roi się od powieści i dramatów na tle motywu śmierci Św. Stanisława biskupa, - wydaje mi się (chyba się nie mylę?), - że jestem pierwszym, który zaryzykował powieściowe (a właściwie – zgodnie z tytułem cyklu – i na w pół „baśniowe” wyciągnięcie konsekwencji z tradycji Gallowej o karze „obcięcia członków” (z tym, że nie pociąga ono za sobą śmierci!).
A propos Galla, - kiedy ukaże się Księga I w Pańskim opracowaniu? Jeśli jeszcze nie prędko, to może pośle mi Pan łaskawie tekst w opracowaniu Maleczyńskiego? Prosiłbym także o Stanisława Smolki (w opracowaniu A. Gieysztora) „Mieszko Stary i jego wiek”. Z góry serdecznie dziękuję!
Zjechałem na kilka dni (bardzo jestem przemęczony pracą nad 2 książkami w pierwszej połowie 1961!) z wysokości 2400 metrów nad poziom morza wracam do Mexico D.F. około 20 czerwca. – Na razie kończę, - Ślę moc serdeczności z „tamtego” (dla Pana) brzegu Atlantyku. Oddany – T. Parnicki
P.S.- Czy PAX przekazał już Panu 1500 zł. netto?
21 czerwca 1961.
Wielce Szanowny i Drogi Panie,
Dziękuję serdecznie za list, który zastałem po powrocie z Veracruz, skąd, zresztą, też pisałem do Pana. Co się tyczy koniki Thietmara*, - proszę się nie przejmować spóźnieniem się mego odwołania, - bo w ten czy w inny sposób zawsze będę mógł zrobić z niej jakiś użytek. Proszę też nazbyt nie „łamać sobie głowy” sprawą książek o Koperniku czy hołdzie pruskim, - natomiast coby dla mnie było dość pilne to książka M. Brożka: „Terencjusz i jego komedie”.
Jeżeli do 1-5 lipca PAX nie przekaże Panu 1500 złotych, - to proszę upomnieć ich listownie względnie (jeśli Pan wolałby) Jas im ze swj strony posłałbym upomnienie w tej sprawie. Najserdeczniej Pana pozdrawiam. Szczerze oddany – T. Parnicki
P.S. Załączam tu parę znaczków dla Pańskiego synka.
*Właśnie – przed chwilą- nadeszła!
4 lipca 1961.
Wielce Szanowny i Drogi Panie,
Dziękuję serdecznie za pocztówkę z 29 czerwca Proszę Pana przyjąć ode mnie wyrazy najgłębszego współczucia w wyniku nadejścia (w treści tej właśnie pocztówki) wiadomości o śmierci Pańskiego Ojca.
Dłoń Pańską ściskam gorąco, - Teodor Parnicki
16 IX 1961
Wielce Szanowny i Drogi Panie,
Czy miał Pan może posobność przeczytać powieść Żylińskiej „Złota włócznia” (PIW, 1961)? Wyłączając osobę Arona, która u Żylińskiej nie występuje, - jest to jak gdyby kontynuacja (wątpię jednakże, czy przez autorkę zamierzona) „Srebrnych Orłów”; ma też sporo motywów i zagadnień wspólnych, (choć w zupełnie odmiennym ujęciu) z Częścią Pierwszą „Nowej baśni”. A propos „Nowej baśni”, - czy nie wybiera się Pan wkrótce do Warszawy? Jeżeli tak, i jeżeli miałby Pan na to chęć i czas, - mógłby Pan wpaść do PIW’u i poprosić Redaktora Naczelnego, panią Romanę Granas (z powołaniem się na ten mój list do Pana), by dała Pau do przejrzenia Część I-szą „Nowej baśni” w maszynopisie, - ogromnie jestem ciekaw Pana opinii o tej mojej książce (w druku ma wyjść ona dopiero w pierwszym kwartale r. 1962).
Dowiaduję się Państwowe Wydawnictwo Naukowe wydało świeżo prof. Klemensiewicza „Historia języka polskiego”, część pierwsza, - czy mógłby Pan nabyć to dla mnie i posłać mi, możliwie szybko? Z góry serdecznie dziękuję.
Załączam do niniejszego jedenaście znaczków (w tym 2 japońskie i jeden Urugwaju) dla Pańskiego synka. A czy nie dostał Pan znaczków meksykańskich (na moją prośbę) od p. Cieślikowskiej z Łodzi i pani Janowicz (siostry mojej żony) z Olsztyna? Najserdeczniej Pana pozdrawiam – T. Parnicki
7 października 1961.
Wielce Szanowny i Drogi Panie,
Zanosi się na to, - że w drugiej połowie października będę bardzo zajęty nad częścią III-cią „Twarzy księżyca”, - więc mam nadzieję, że nie weźmie mi Pan za złe, iż teraz już (nieco przedwcześnie) ślę Panu wiele bardzo serdecznych Życzeń (życzeń z myślą i o Panu osobiście, i o Pańskiej pracy historyka) z okazji przypadającego 28/X – dnia Pańskich imienin.
Dawno nie miałem listu od Pana, - zresztą, coprawda nie tylko od Pana, ale i od wielu z pomiędzy osób w Polsce,- od których dawniej listy dostawałem wcale często. A czy do Pana dotarł mój list z prośbą o świeżo wydane dzieło Prof. Klemensiewicza „Historia języka polskiego” (PAN) i poprzedni – z prośbą o pracę Bolesława Olszewicza „Polska a odkrycie Ameryki” (Nr. 10. Prac wrocławskiego towarzystwa naukowego – seria A.)?
Teraz taka sprawa: już dość dawno (jak sygnalizowałem Panu) dostałem od Pana część 3-cią Tomu Drugiego „Historii Polski”, -równocześnie miał Pan na moją prośbę drugi egzemplarz tej samej cześci 3-ciej tomu II-go posłać o Stanów Zjednoczonych Symonolewiczowi (Symmonsowi), - ale on pisze mi, że nie dostał.? Zapewne (domyślam się) nie mógł Pan do niego posłać, pochłonięty problemami osobistymi, rodzinnymi – bolesnym wstrząsem w następstwie śmierci ojca… Byłbym Panu ogromnie wdzięczny, gdyby posłał Pan tę książkę Symmonsowi teraz. Ja ostatnio dostałem od Pana Brożka „Terencjusz” i Smolki „Mieszko Stary”- dziękuję serdecznie…”
A kiedy wyjdzie (czy orientuje się Pan?) tom III-ci tejże „Historii Polski”? (gdy wyjdzie, proszę i to tez wysłać Symmonsowi) – podobno „makieta” już się ukazała. – A co z wydaniem Pńskim I-szej księgi Galla? Raz jeszcze ślę najserdeczniejsze życzenia imieninowe – dłoń Pańską ściskam mocno, - Teodor Parnicki
Kartka świąteczna od Teodora Parnickiego -ostatnia zachowana część korespondencji
Serdeczne Życzenia, - miłej „Gwiazdki” i Szczęśliwego Roku 1962
śle Panu (i osobiście, - i jako historykowi) oraz wszystkim Najbliższym Pańskim
Szczerze Oddany
Teodor Parnicki
Sugerowałem PIW’owi by zwrócili się do Pana o napisanie „noty wyjaśniającej” do mojej „Nowej baśni”. Czy to zrobili? (może w ogóle z takiej „noty” zrezygnowali), - jeśli tak, - to jak Pan zareagował? W ogóle, - dawno nie miałem od Pana wiadomości.
Mexico D.F.