Powrót do Trafarii. To niewielka miejscowość u ujścia majestatycznego Tagu do Oceanu Atlantyckiego. Wiele domów jest tam zaniedbanych, chociaż gdzie nie gdzie prześwitują ślady lepszej przeszłości. Na przyportowym nadbrzeżu funkcjonują trzy lub cztery świetne restauracje jakby zaprzeczające obecnej rzeczywistości. Trafaria jest niewielkim portowym miasteczkiem, skąd kursują promy do Belem. I to jest główny powód naszych przyjazdów z sąsiedniej Caparicy do Trafarii.
Ale teraz Trafaria odzyskała w moich oczach swój blask z początków XX wieku, dzięki informacji z monumentalnej biografii Fernando Pessoa pióra Richarda Zenitha*, który ma ogromne zasługi jako jego tłumacz i badacz jego przebogatej twórczości. W początkach XX wieku Trafaria zrobiła się popularna w Lizbonie jako cel podmiejskich niedzielnych wycieczek Lizbończyków, miasteczko z pensjonatami i knajpkami, do którego łatwo było dotrzeć promem. W 1909 roku ze swoimi młodszymi kuzynami odwiedził to miejsce także Fernando Pessoa. Młody Pessoa był wtedy zajęty projektem politycznym. W stylu typowej dla pisarza mistyfikacji Pessoa wydawał dwie fikcyjne partyjne gazety, rządową i opozycyjną, a jego kuzyni byli obsadzeni w ważnych rolach w rządzie i w opozycji. Pessoa potrzebował zatem współpracy kuzynów i stąd wzięła się opisywana przez Zenitha wspólna wycieczka do Trafarii. Pessoa jednak nie interesował się ani plażą, ani relacjami z kobietami jak jego kuzyni, więc jego wycieczka do Trafarii była tylko (być może jednorazowym) epizodem.**
Mimo to Trafaria stała się dla mnie teraz ciekawą miejscowością. Powróciłem do niej z zamiarem odkrycia jej dawnego uroku i dostrzegłem zmiany na lepsze, a zwłaszcza jej piękne położenie wśród wzgórz. Przelotne dotknięcie Trafarii przez Pessoa przed ponad stu laty ma dla mnie magiczną moc. Powracam do Trafarii nie tylko dla jej znakomitych restauracji i jej terminalu promowego.
*Richard Zenith, „Pessoa. A Biography”, Liveright Publishing Corporation, New York 2023.
**Tamże, s. 275-278.